Koszmarny sąsiad uprzykrzał życie mieszkańcom
Straszny sąsiad zamienił życie mieszkańców Southampton w koszmar po tym, jak w akcie zemsty groził kobiecie nożem oraz zmusił rodzinę, aby zaprowadziła go do kościoła.
51-letni Don Andrew Clive Fisher z Wakefield Road, Townhill został uznany przez sąd magistracki w Southampton za winnego w sprawach o nękanie, użycie gróźb i obraźliwego języka oraz obelżywe zachowanie, a także został oskarżony o śledzenie.
Zarzuty odnoszą się do kilku incydentów z udziałem jego sąsiadów między 1 września 2016, a 13 stycznia 2017.
W pierwszym przypadku mieszkająca po sąsiedzku rodzina skarżyła się, że mężczyzna uderza w ich drzwi, próbując wtargnąć do mieszkania, kradnie jedzenie z ich lodówki oraz zmusza ich, aby zaprowadzili go do kościoła. Fisher wrzucał także obelżywe listy przez drzwi oraz obserwował ich i wykonywał w ich kierunku różne gesty.
Sąsiadka powiedziała, że od czasu do czasu Fisher pukał do drzwi w późnych godzinach wieczornych. Kiedy nikt mu nie otwierał, krzyczał: „Wiem, że tam jesteście”.
Kobieta powiedziała, że sąsiad ją przerażał, jej mała córka nie czuła się bezpiecznie, a ich pies go nienawidził.
Druga sprawa dotyczyła przyjaciółki rodziny Fisherów, która zeznała, że mężczyzna poszedł do jej pracy, twierdził, że jest jej ojcem oraz pytał jej przełożonego o godziny pracy kobiety. Fisher pojawił się tam ponownie, twierdząc, że jest z wywiadu MI5.
Kobieta dodała, że oskarżony próbował wręczyć jej torby z jedzeniem, mimo, że zażądała, aby zostawił ją w spokoju. Pewnego dnia jej 12-letnia córka zadzwoniła, ponieważ Fisher stał przed ich domem i krzyczał „podejdź do okna, mam jedzenie”. Mężczyzna wrzucił przez okno między innymi kiełbasy i mięso.
Fisher został także skazany za nękanie samotnego ojca dwóch córek, który mieszka naprzeciwko. Oskarżony prosił go o pieniądze, śledził, krzyczał na niego i wysyłał listy, w których groził jego córkom. Fisher czekał na listonosza i próbował przechwytywać paczki sąsiada.
Mężczyzna zeznał, że Fisher pukał do jego drzwi, aby porozmawiać o “niebezpiecznych zdarzeniach w okolicy” oraz sprawach dotyczących sąsiadów. Pewnego dnia mężczyzna dostał list, w którym Fisher pisał, żeby „uważał na swoje dzieci, ponieważ są cenne”.
Ostatnia sprawa z 13 stycznia dotyczyła dwójki sąsiadów z tego samego bloku. Fisher siedział na klatce przed swoimi drzwiami, a dookoła niego leżały rozsypane zakupy. Kiedy jedna z sąsiadek odsunęła butem jedzenie, aby móc przejść, Fisher zagroził, że ją zadźga.
Fisher stwierdził, że „jeśli chcecie uznać mnie za winnego, uznajcie mnie za winnego bycia miłym”. Rozprawa odbędzie się 6 kwietnia.