Sztorm Eleanor: tysiące domów bez prądu, powodzie i zniszczenia
Piąty tej zimy sztorm uderzył wczoraj w Wielką Brytanię. Porywy wiatru osiągały prędkość nawet 160 km/h. Jak ostrzega Met Office, silny i porywisty wiatr ma utrzymać się do czwartku.
W wyniku huraganu, jaki przetoczył się przez Wielką Brytanię, bez prądu nadal pozostaje tysiące domów – w Irlandii Północnej bez elektryczności wciąż jest około 3 tys. gospodarstw, w Anglii 2700, a Walii bez prądu pozostaje około 460 domów.
Synoptycy z Met Office odnotowali w nocy podmuchy wiatru sięgające 161 km/h. Żółte alerty pogodowe wciąż obowiązują w Walii, Anglii, większości Irlandii Północnej i części południowej Szkocji.
Odcinek autostrady M25 pomiędzy zjazdem 17 i 18 został tymczasowo zamknięty po tym, jak przewrócone drzewo zablokowało tam ruch. Nieprzejezdne zostają również niektóre fragmenty autostrady A1M, M6 i M5 – na ostatniej z nich, pomiędzy zjazdem 8 i 9, przewróciła się ciężarówka. Synoptycy ostrzegają kierowców w całej Wielkiej Brytanii przed utrudnieniami na drogach, spowodowanymi połamanymi drzewami i kolizjami.
W Londynie zamknięto zaporę na Tamizie, by chronić stolicę przed zalaniem. Silne opady deszczu spowodowały, że do miast: Galway, Salthill i Oranmore wdarła się woda, a Agencja Ochrony Środowiska wydała w sumie 65 ostrzeżeń powodziowych. W całym kraju zamknięto wiele mostów, niektóre loty zostały odwołane. Spodziewane są też dzisiaj spore utrudnienia w transporcie miejskim.