Przede wszystkim lepiej się mieszka z kimś, bo można dzielić rachunki i wydatki. To, że jest to mój ojciec, to nie ma dla mnie aż takiego znaczenia. Jestem dorosły i na co dzień traktujemy się raczej jak koledzy – uważa Paweł. Czy nie przeszkadza mu, że wciąż nie mieszka sam? – Trochę głupio, bo nie mogę za bardzo przyprowadzać dziewczyn.
Zobacz więcej